• MOTYWACJA WEWNĘTRZNA DZIECKA

        • Pięć komuniaktów rozwijających motywację wewnętrzną dziecka

                      Każdy rodzic niejednokrotnie zastanawia się, jak wykorzystać codzienne sytuacje, aby budować i rozwijać dziecięcą motywację wewnętrzną? Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa, jednak aby to zrobić należy skupić się w szczególności na komunikatach, którymi posługujemy się na codzień w kontakcie z dzieckiem. Chcąc wspierać wewnętrzną motywację dziecka, potrzebujemy dokonać pewnej zmiany w naszym nastawieniu- zamiast języka kontroli zacząć stosować język promujący autonomię. Brzmi enigmatycznie? Poniższe przykłady pomogą odkryć, o co chodzi.

          Zamiast mówić: uważaj! Bądź ostrożny!

          Zapytaj: o czym powinieneś pamiętać w tej sytuacji?

                      Im częściej zwracamy uwagę dziecku na potencjalne niebezpieczeństwo, tym mniej te słowa robią na nim wrażenie, stają się oklepane i przestają nosić ze sobą jakieś większe znaczenie. Jednak pytanie: "o czym powinieneś pamiętać?" może nam pomóc zastąpić zewnętrzny język kontroli na wspierający język autonomii.  Zadając to pytanie, z jednej strony pobudzamy korę nową dziecka do pracy ( o czym muszę pamiętać? co jest ważne? co już wiem?), a z drugiej uczymy dziecko zasad, których warto przestrzegać- co w efekcie powoduje, że będzie ono bardziej zaangażowane w dbanie o swoje bezpieczeństwo.

          Zamiast mówić: ile razy już ci powtarzałem, abyś to zrobił!

          zapytaj: chcesz to zrobić sam czy potrzebujesz mojej pomocy?

                      Podstawowa zasada: nic tak nie dodaje wewnętrznej motywacji dziecka skrzydeł, jak danie mu możliwość wyboru, a z drugiej strony nic tak nie podcina skrzydeł, jak poczucie, że nic od nas nie zależy, nie mamy wpływu! Jeżli jest taka możliwość i dana sytuacja temu sprzyja, pozwólmy dziecku decydować o sobie. Świetnym sposobem może być również danie wyboru pomiędzy opcjami, które możemy w tej sytuacji zaoferować. Takie komunikaty pozawalają wzmonić motywację wewnętrzną naszej pociechy, dając jej tym samym większe poczucie autonomii i kompetencji.

          Zamiast mówić: jak mogłeś popełnić taki błąd? za mało się starałeś! musisz się poprawić.

          zapytaj: czego możesz nauczyć się z tego błędu? jaką możesz wyciągnąć z tego lekcję? Bardzo zainteresował mnie twój wynik. Możemy sprawdzić, jak doszedłeś do takiego rozwiązania?

                      Dzięki nam - rodzicom, dziecko musi nauczyć się, że błędy nie są porażkami- są cenną informacją zwrotną. Mózg najlepiej uczy się właśnie na pomyłkach- to one mobilizują go do pracy! Zauważanie błędu, przeanalizowanie go, wyciągniecie wniosków i podjęcie próby naprawy to więc najlepszy i najwydatniejszy rodzaj siłowni umysłowej. Naukowcy i psycholodzy zajmujący się rozwojem potencjału człowieka są zgodni- uczenie dziecka od najmłodszych lat lubić i traktować swoje błędy jako informacje zwrotne to jedna z najlepszych inwestycji dla rozwoju jego motywacji wewnętrznej.

          Zamiast pocieszać i przekonywać: ale po co płaczesz. Nie ma powodów. Na pewno się tego nauczysz!

          powiedz: uczenie się nowych rzeczy nie jest łatwe. Widzę, że bardzo się złościsz/ smucisz, że jeszcze nie idzie ci tak, jak byś chciał.

                      Psychologia kieruje się zasadę, która mówi: z emocjami się nie dyskutuje. W sytuacjach, w których widzimy, że nasze dziecko doświadcza frustracji czy złości się z jakiegoś powodu, najrozsądniejsze co możesz zrobić, to uszanować jego doświadczenie i przeżywane emocje. Dajmy dziecku przyzwolenie na jego emocje, wynikające z faktu, że nie wychodzi, tak jakby chciało. Podkreślmy wyraźnie, że emocje, które nim targają, są przeżywane tu i teraz oraz, że dotyczą czynności, która w tym danym momencie sprawia mu trudność. Damy tym samym nadzieję, że w przyszłości ( dzięki dalszym staraniom i pracy), będzie mogło je pokonać i cieszyć się ze swojego kolejnego osiągnięcia.

          Zamiast mówić: musisz, nie wolno

          Przedstaw ogólne zasady

                      Komunikat : "musisz" czy "nie wolno" na większość dzieci ( i dorosłych) wręcz demotywująco. Badania naukowe pokazują też, że ten rodzaj języka kontroli bardzo mocno niszczy motywację wewnętrzną. Nie tylko sprawia, że nam się nie chce, ale też powoduje, że stajemy się mniej zaangażowani, kreatywni, gorzej przykładamy się do pracy. Czasem działa wręcz odwrotnie wobec naszych oczekiwań- w myśl zasady na złość mamie odmrożę sobie uszy. Zamiast tego lepiej przedstawić dziecku ogólne zasady, które obowiązują. Najlepszym sposobem będzie wyrażenie ich w formie bezosobowej - zamiast: "nie skacz po kanapie", lepiej powiedzieć: "w naszym domu nie skaczemy po kanapie". W ten sposób formułując komunikat zwiększysz prawdopodobieństwo, że nasza pociecha będzie chciała się do niego zastosować.