• Style przywiązania i ich sposób kształtowania w dzieciństwie

        •  

           

          Przywiązanie ma ogromne znaczenie dla rozwoju człowieka i jego funkcjonowaniu w świecie. Już kilka dni po narodzinach mózg niemowlęcia jest gotowy do wchodzenia w relacje z ludźmi. Badania prowadzone przez ostatnie 10 lat dowodzą, że niemowlęta preferują kształty ułożone w sposób przypominający twarz niż te chaotycznie rozrzucone. Co więcej, niemowlęta preferują twarz chętną, gotową do kontaktu. Wybiorą twarz z otwartymi oczami, patrzącymi na niego. Kontakt wzrokowy jest dla niemowląt bardzo ważny, ponieważ oprócz niego niewiele więcej potrafią, jednak ich spojrzenie jest na prawdę intensywne. Już dwumiesięczne niemowlęta przytrzymują wzrok na wybranej twarzy i uczestniczą w wymianie spojrzeń i uśmiechów. Noworodki są też wrażliwe na dźwięki, i bardziej reagują na ludzki głos niż inny dźwięk. Ponad to niemowlę rozpoznaje swoją mamę po jej zapachu, tonie głosu i zarysie twarzy. Mówimy więc, o ogólnej skłonności do reagowania na cechy ludzkie.

          Twarz jest najciekawszym obiektem dla niemowlęcia. Ma różne krzywizny, ciemniejsze linie (np. brwi), a dodatkowo w kontakcie „twarzą w twarz” zmienia się pod kątem mimiki, a więc jest ciekawa. Niemowlęta potrafią naśladować mimikę innych osób - to słynne odkrycie neuronów lustrzanych. Właściwie nie tylko mimikę, ale także widok ekspresji uczuć.

          Kształtowanie się przywiązania

          W pierwszym miesiącu życia kontakt z małym człowiekiem polega głównie na dotyku, a opiekun skupia się na fizycznych doznaniach i reakcjach - karmienie, noszenie, lulanie, ziewanie, ulewanie, zmiana pieluchy, ubieranie, otulanie. Podczas wspólnego odpoczynku bardzo często dochodzi między mamą i dzieckiem do wymiany spojrzeń twarzą w twarz. Ilość tych chwil w miarę upływu czasu  jest coraz większa. Taki kontakt staje się również zabawą, np. w słynne "a kuku"! Ta relacja (podczas opiekowania się, zabawy itd.) między matką a dzieckiem ustala podstawy późniejszej komunikacji. Matka używa własnej empatii, refleksji, wiedzy, intuicji, by rozumieć i reagować na sygnały swojego dziecka. To do niej należy interpretowanie jego płaczu. I to te interpretacje przynoszą, bądź nie ulgę. Ulgę szybką, bądź dłużej wyczekiwaną.

          Przed 8 tygodniem, czyli przed końcem 2 miesiąca życia dziecko kształtuje umysłowy obraz swojej matki. Wie, jak to jest, gdy go karmi, jak to jest, gdy się z nim bawi i jak się zachowuje, by go uspokoić. Tzn. dziecko wie, że gdy płacze w swoim łóżeczku, to mama przyjdzie (poczuje jej zapach), przytuli go, usłyszy bicie jej serca, gdy położy głowę na klatce piersiowej, mama wypowie do niego jakieś słowa (zwykle te same, np. "no już, już”) i poda mleko. Ta sytuacja powtórzy się kilka razy na dobę. Gdy pomnożymy ją razy kilka dni i tygodni, to w tym momencie powstanie nam wzór przywiązania, jakie jest między dzieckiem a matką. Na tym wzorze zostanie zbudowane to, czego dziecko będzie oczekiwało od innych bliskich osób, które napotka w życiu.

          Rodzaje przywiązania

          Od około drugiego miesiąca życia następuje czas, w którym maluszek uczy się interpretować stany emocjonalne innych (na podstawie tego z jaką reakcją spotyka się na swoje stany emocjonalne). Między dzieckiem i matką tworzy się przywiązanie, a więc fundament, na którym zostanie zbudowany jego świat relacji z innymi osobami. Teorię przywiązania rozpisał i nazwał John Bowlby. Wyróżnił następujące typy przywiązania:

          Typu A - unikający. Matka czasem reaguje na potrzeby dziecka, a czasem nie. Na przykład jest często nieobecna lub też w skrajnych przypadkach doświadcza ciężkich stanów emocjonalnych (np. depresji) i jest niezdolna do reagowania na potrzeby dziecka.

          Typu B - bezpieczny. Matka reaguje na potrzeby dziecka, zapewnia mu poczucie bezpieczeństwa i stałości.

          Typu C - lękowo-ambiwalentny. Matka jest zajęta czymś innym, np. sprząta w mieszkaniu i nie chce sobie przerywać, a wiec nie reaguje na płacz maluszka. Uczy to małego człowieka, że to, co on sygnalizuje, jest nieistotne. Choć matka jest obok i mogłaby podejść i zareagować, nie robi tego.

          Ostatnio wyróżnia się też przywiązanie typu D - gdy matka przychodzi do płaczącego niemowlęcia, lecz je bije.

          Przywiązanie, które jest rozwojowe i dobre dla dziecka to przywiązanie bezpieczne. Matka przychodzi i reaguje na jego potrzeby. Karmi je, przytula, lub rozmawia z nim. Nie oznacza to jednak, że czuwa nad łóżeczkiem dzień i noc. Nie znaczy to także, że nosi na rękach swoje dziecko bez przerwy. Ważne jest aby dawać przestrzeń, by niemowlę poczuło co się z nim dzieje i miało okazję zasygnalizować matce, że czegoś od niej potrzebuje.

          Źródło:https://twojpsycholog.pl/blog

          Psycholog - Beata Kozak-Gąska